czwartek, 22 listopada 2012

Byłeś zawsze za daleko, siedząc praktycznie obok .



Nie mówiliśmy dużo, ale dużo między nami się działo.


Żyć tak, by przeżyć naprawdę każdy dzień, każdą chwilę, przeżyć to wszystko w sobie, a nie obok siebie.


W miłości nie chodzi o kilometry, wiek czy choćby płeć, to tylko bariery,wystawiające nas na próbę, bo w miłość najważniejsze jest uczucie i bezgraniczne zaufanie do siebie nawzajem


Czasem kogoś potrzebujesz, czasem nawet wiesz kogo konkretnie, czasem przypominasz sobie że nie masz prawa potrzebować tej osoby.


Ostatnio preferuje samotność


To taki stan, gdzie byle tekst zmusza do płaczu.


Najgorzej tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie.


Wierzyłam w przyjaźń damsko-męską, naprawdę! Ale po kolejnych takich znajomościach przekonałam się że któraś ze stron zawsze czegoś oczekuje.


Byłeś zawsze za daleko, siedząc praktycznie obok .


Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć. Osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy.


Jesteś silny, a ja chcę być Twoją pierwszą słabością.


Miał tyle wad , a ona idealizowała go bez końca .

Miło było Cię kochać.


Mimo wszystkich problemów , błędów , rozczarowań kocham swoje życie i ludzi w nim , nauczyłam się doceniać to , co mam i wiem że to bardzo ważne


Nie zesrajcie się czasem z tej miłości.


no boyfiend, no problem.



Z biegiem czasu życie przestaje być proste, 
Nie jest tak łatwo jak mogło by się wydawać.





~ LENA ;3 

sobota, 3 listopada 2012

Trololololo ♥



 No, mój prysznic, wie o mnie wszystko, a na dodatek tyle widział ...


Jestem tak zajebista, że to telewizor ogląda mnie.


-wać panie, udamy się na szlugęsa?
-wyborny pomysł milordzie.



yy , ee no więc chcę powiedzieć , że jak uzbieram na Czołg, to macie przejebane !



Fajny z Ciebie chłopak , mogę Cię przelecieć?


Niby jesteś taka brzydka, a Dżoana Krupa przy Tobie wymięka.


Hej , Twoje cycki wyglądają na ciężkie ! Mogę je potrzymać ?


Zarywać to ty możesz noce , a nie do mnie .


Siema kochanie , masz u mnie branie .


Hakuna Matata , bejbe ♥


Przepraszam zgubiłam swój nr telefonu podasz mi swój ? 


Jeśli u twojej dziewczyny w toalecie czuć odświeżacz powietrza to znaczy, że srała.





Taka krótka notka , na poprawę humoru ;D 


~ Lenka ;3

sobota, 27 października 2012

Są takie osoby , na których widok od razu japa mi się cieszy .


PRZYJAŹŃ ! 


Jest ktoś.. kto nie zdenerwuje cię telefonem o 3 rano, ktoś kogo możesz słuchać godzinami, ktoś kto cię kocha, mimo że nie jest twoim partnerem ani twoją rodziną. To bez tej osoby nie wyobrażasz sobie życia, gdyby nie ona nie wiesz jakby wyglądał teraz twój świat. O kim właśnie pomyślałeś? Tak-to jest przyjaciel. 
 
O ile rozmowa jest tekstem, o tyle śmiech jest muzyką, sprawiającą, że wspólnie spędzony czas staje się melodią, której można słuchać w kółko i nigdy nie straci uroku.

Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.

Gdziekolwiek się znajdujesz, twój świat tworzą twoi przyjaciele.

Bo przyjaciól nie poznaję sie wtedy gdy placzą z nami ,kiedy straciliśmy chlopaka.. Tylko wtedy gdy każą nam się otrząsnąć i nazwą zjebem ! Kiedy przypierdolą ci gdy robisz sobie siare ,  gdy idą z tobą , i robią to co ty ,chociaż przypal mają gwarantowany . Nie wtedy gdy pomagają przy ściąganiu na klasówce,ale wtedy gdy też dostaną jedynke i pocieszeniem mówią 'aaa co tam ,lubię poprawy' . Gdy jesteś dla nich jak siostra , a nie jak ktoś z kim można sobie pogadać na gadu.

Dla cierpiącego fizycznie potrzebny jest lekarz, dla cierpiącego psychicznie przyjaciel.

jesteśmy zbyt podobne do siebie. jesteśmy uparte i wszystko chcemy robić po swojemu. obydwie nienawidzimy być w błędzie  i obydwie chcemy zawsze mieć rację. ale to właśnie jest przyjaźń - nieważne co się stało lub stanie, my zawsze wracamy i wybaczamy sobie raz jeszcze.

Bo ten najlepszy przyjaciel widząc Cię bez makijażu, w dresie,spiętych włosach i z drżącymi rękami, które trzymają paczkę chusteczek, by ocierać wciąż lecące łzy zawsze powie: mimo, że wyglądasz okropnie, to i tak cię kocham.

"Przyjaciel powie ci w cztery oczy to, co wróg wykrzyczy w cztery strony świata"

Gdy odszedł do innej pilnowali mnie jak lekarze w psychiatryku, zrobili mi mój własny odwyk i pomogli zapomnieć. Nie pozwolili mi się załamać i spaść na dno. To są przyjaciele.

Przyjaźń jest wtedy, gdy mimo mnóstwa własnych problemów zostawiasz swoje sprawy i biegniesz do przyjaciela aby go wysłuchać i powiedzieć kretyńskie 'wszystko będzie dobrze', które tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia.

Rozejrzyj się dokoła, a zobaczysz ludzi, bez których ten świat nie mógłby istnieć .


NATALIA <3 


piątek, 26 października 2012

sądziłam , że jestem odporna na miłość , ale zjawiłeś się ty .


szczerze mogę powiedzieć , że on jest moją pierwszą prawdziwą miłością . jak tylko się przebudzę , obojętnie o której porze dnia i nocy , to on jest pierwszą myślą w mojej głowie . jak ktoś zadaje mi pytanie , czy mam taką osobę , której powiedziałabym wszystko i jestem w stanie jej w pełni zaufać , to podświadomie szeptem wypowiadam jego imię a w głowie widnieje jego twarz . jeżeli ktoś mi mówi o przyszłości , od razu w myślach widzę nas razem . tylko z nim łączę swoje plany na życie . chociaż tyle bliskich mi osób cholernie się nam sprzeciwia , to ja mimo wszystko jestem pewna , że tego nie skończę . wbrew wszystkiemu i wszystkim , wiesz ? to nie jest uzależnienie ani obsesja . ja tylko cholernie kocham tego bruneta z kasztanowymi włosami , który dzisiaj jest dla mnie całym światem . i tam , gdzieś głęboko czuję , że nie dałabym sobie rady krocząc gdzieś , bez jego uporczywego ściskania mojej ręki . bez niego mnie nie ma .

Jesteś moim słońcem, deszczem, chmurą, kawą, herbatką, tymbarkiem, aparatem, błyszczykiem, szpilkami, trampkami, apaszką, łóżkiem, poduszką, pościelą, różą, tulipanem, motylem, tęczą, czekoladą, gumą orbit, książką, komputerem, komórką, bluzą, botkami, emu, wiatrem, plażą, piaskiem, liściem, nałogiem, tlenem, lustrem, płaszczem, kurtką, fotoblogiem, faceebokiem, portfelem, czterolistną koniczyną, godziną 19.19, słodkim trunkiem, fototapetą, górami, namiętnym pocałunkiem, uściskiem, buziakiem, cappuccino, latte, tiramisu, szarlotką, kremem czekoladowym, mieszanką krakowską, lodami truskawkowymi, lasem, wycieczką do Paryża. Jesteś uosobieniem moich marzeń. Jesteś moim wszystkim.

lubie soboty . lubie czekoladę , cappuccino i pomarańcze . i lubię czasem przeklinać . i śmiać się tez lubię . i lubię zaczynać nowe zdania od litery "i" . I lubię sport . lubie też czarny kolor . ale nie Ciebie kurwa , nie Ciebie . Ciebie kocham .

Chciałabym budzić się codziennie rano przy tobie i słyszeć słodkie dzień dobry kochanie



Nie trzeba być idealnym , żeby idealnie do siebie pasować .

Udowadnia mi co dnia, że mnie kocha nie na niby.

'I możesz go nie kochać, mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieję. Z kim się teraz zadaję i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję, ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co nie zdołasz nie spojrzeć w te błękitne oczy, bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem.'

myślałam że po nim się nie pozbieram , że na nikim mi nie będzie tak zależało , że nikogo spojrzenie będzie dla mnie tak czarujące , że każde wypowiedziane słowo , napisana wiadomość zapamiętam , i każdy uśmiech będzie w mojej głowie do następnego , myślałam że nikt nie będzie tak ważny , tam cholernie dla mnie ważny , myślałam że za nikim nie będę tak tęskniła , że nikt mnie nie zrani , ale miłość wlazła mi do głowy i powiedziała dziewczynko chyba cie pojebało i miała racje , teraz mam jego , od jego spojrzenia się uzależniłam, od niego zapamiętuje wszystkie wiadomości , to jego uśmiech tkwi w mojej głowie i to za nim tęsknie gdy go nie widzę , i czuje się zajebiście wiedząc że on to odwzajemnia .. i on jest dla mnie najważniejszy i wiem że nie możemy tego spierdolić .

Mam już swoją miłość życia,więc z łaski swojej nie śliń się na mój widok.


Bo jesteś dla mnie ważniejszy, niż ja sama.

Chcę żebyś wiedział, że jest ktoś, komu bardzo na Tobie zależy. Ktoś, komu do szczęścia wystarczy jeden Twój uśmiech. Nawet kiedy kierujesz go do innej osoby. Ten uśmiech jest tak piękny, że cieszy tego kogoś zawsze i wszędzie. Ktoś, kto chciałby zamienić z Tobą chociaż kilka słów, ale nie ma takiej możliwości, bo jest po prostu z innej ekipy. Ta osoba wie, że nie darzysz jej specjalną sympatią, wręcz nie lubisz. Mimo wszystko zawsze może patrzeć na Ciebie w szkole, kiedy spotka Cię na mieście czy gdziekolwiek. Ten ktoś przy Tobie zapomina jak się oddycha, nie potrafi powiedzieć nawet głupiego cześć. Tajemniczy ktoś nie napisze do Ciebie na gadu, smsa, ani na fb, bo boi się, że nie odpiszesz. Pewnie już zgadłeś, że to jakaś głupia zakochana w Tobie po uszy nastolatka. Ale nie martw się, nikt się nie dowie, nikomu nie powie. Po prostu ten ktoś chce, żebyś wiedział.

I znowu poszłam spać, zadowolona po naszym spotkaniu. Z uśmiechem na twarzy i radością w sercu.

Mimo tylu kłótni. Mimo tylu sprzeczności. Mimo tylu niepotrzebnych słów. Mimo wszystko - Ty jesteś nadal. Dziękuje.

pamiętam, gdy kiedyś mroźnego wieczoru, pisałam z nim na gg. powiedziałam mu wtedy że jest mi cholernie zimno, zszedł z gadu twierdząc że musi pilnować młodszą siostrę. po jakichś 10 minutach, usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam jego. - mówiłaś że Ci zimno więc jestem aby Cię ogrzać.- powiedział po czym zaczął mnie całować jak nigdy dotąd. cały wieczór nie wypuszczał mnie ze swoich ramion, byłam wtedy tak cholernie szczęśliwa.

Kiedyś, kiedy jeszcze nie odgrywałeś tak ważnej roli w moim życiu, zapytałeś się mnie co jest najważniejsze w całym naszym istnieniu. Nie potrafiłam Ci wtedy odpowiedzieć na to pytanie, dziś bez zastanowienia śmiało mogę powiedzieć: najważniejsze jest to, żeby mieć powód do radości, powód żeby z uśmiechem na twarzy zaczynać każdy nowy dzień, żeby móc się przytulić do kogoś bez zbędnych tłumaczeń, po prostu ot tak. Wszystko to zrozumiałam dzięki Tobie. Jesteś osobą, dla której żyję. 


Czarujesz, kolego !




Natalia ;* 


wtorek, 16 października 2012

Smajl :)

Witam Kochani ! Mam tutaj dla Was opisy optymistyczne . Jak widzicie zmieniłyśmy wygląd bloga i powiem Wam że bardzo mi się podoba . :) Jest coś co Wam nie pasuje i chcielibyście coś zmienić ? Piszcie w komentarzach .




Bywają takie dni gdy uśmiecham się nawet do ściany.


Szczęście jest po to by się nim dzielić!



Bo życie ma smak czekolady, a pachnie truskawkami .


Nadzieja to ogień, który płonie nawet wtedy, gdy jest gaszony.



I na łące kwiatów wydeptać ścieżkę szczęścia <3. 


Nowy dzień, a z nim nowe możliwości. 


Życie jest jedno, wiec doceń to co masz, zanim stracisz.


Upić się szczesciem i mieć kaca do końca zycia <3


Samemu idzie się szybciej,we dwoje dociera się dalej <3


Pociesz się tym, że inni mają gorzej... Głowa do góry!


Zapomnij o tym co było,nie myśl o tym co będzie,żyj tym co jest...



Dziękuję wam za to,że nie boję się życia.. Z wami polecę do gwiazd,pokonam strach:)


Pamiętaj, że to ty jesteś stylistą własnej duszy i możesz przebierać ją w najpiękniejsze szaty z czynów i słów




Nie sztuką jest uśmiechać się, gdy w życiu wszystko idzie dobrze. sztuką jest odnaleźć uśmiech, gdy nic się nie układa.


Szczęśliwym jest tylko ten człowiek, który nie goni za szczęściem jak za motylem, ale za wszystko, co otrzymuje potrafi być wdzięcznym.


Dzisiejsza rada: Uśmiechnij się !


życie jest piękne. jeszcze ci to udowodnię.



Jeśli tylko pragniesz, możesz mieć naprawdę wszystko czego chcesz 



To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.




Przed nami kosmos możliwości



KOMENTUJCIE 

~ Lena ;3 

czwartek, 11 października 2012

mam więcej wad niż zalet, a ty powtarzasz, że jestem ideałem.

Ktoś prosił o notkę z długimi opisami , tez jestem fanką takich opisów także podjęłam się i poszperałam tu i ówdzie . mam nadzieje że się podobają ;*

Wstaję rano i wygrzebuje z szafy jakieś dresy. Nastawiam wodę na herbatę i wlewając gorącą wodę do kubka staram się nic nie rozlać. Słyszę dzwonek telefonu i nawet nie patrząc na wyświetlacz, wiem, że to ona. Pyta co się stało i krzyczy, że przecież widzi, że coś jest nie tak, bo przecież jest moja przyjaciółką i słyszy to w moim głosie. Rozłącza się zanim zdążę coś powiedzieć, a piętnaście minut później widzę ja w drzwiach z pudełkiem lodów czekoladowych i chusteczkami w ręku. Nawet nie pyta o co chodzi, nie musi. Przytula mnie i nic nie mówiąc daje mi do zrozumienia, że zawsze mam ją obok siebie. Chwile potem siedzimy razem przed telewizorem oglądając jakiś beznadziejny film. Nawet nie zauważam, w którym momencie zaczynam płakać. 'Nie warto, to facet. Taki sam jak każdy inny' słyszę jej głos. Jednak mimo wszystko ma rację. Jesteś dokładnie taki jak wszyscy.

Coś w nas pękło i wiem, że to nie tylko Twoja wina, bo nie mogę mówić, że nie miałam w tym udziału. To co nas łączyło było przecież nasze i rozpadło się w nas, a nie obok. Nie wiem nawet kiedy tak beznamiętnie zabrałeś mi wszystko to, w co tak bezgranicznie wierzyłam, ale wiem, że zabrałam Ci to samo w dokładnie taki sam sposób. W tym przypadku bilans wszelkich zysków i strat wyrównał się bez mrugnięcia okiem. Było wiele upadków i złości, a ja po prostu przy pewnym zachwianiu zrozumiałam, że to już chyba tradycja, że zawiodłam się na kolejnej sprawie związanej z Tobą. Poddałam się, bo wiedziałam, że nie na tym to wszystko polega, że nie chcę już dłużej ograniczać się tylko do kłótni i przeprosin, które w pewnym momencie nie były już wyrazem żalu, ale zwykłą czynnością, zupełnie taką jak robienie porannej kawy. Nie tego wtedy od Ciebie oczekiwała. Zawiodłam, wiem, ale równie dobrze mogę powiedzieć, że zawiedliśmy oboje.

Mimo świadomości, że tak naprawdę nigdy tego nie przeczytasz, znów chcę Ci coś powiedzieć. Coś, czego nie byłam w stanie powiedzieć nigdy wcześniej, może przez strach, może przez niechęć. Co takiego? Tęsknię. Nie, spokojnie, dobrze wiem, że powtarzałam to setki razy, a teraz mam powiedzieć coś nowego. Nie tęsknię za Tobą. Dziwne, nie? Jeszcze jakiś czas temu nie umiałabym nawet o tym pomyśleć, a dziś, z pełnym przekonaniem, że tak jest wiem, że mogę szczerze powiedzieć, że tęsknię, ale już nie za Tobą. Tęsknię za chwilami, w których oddychanie było mniej ważne niż bliskość. Za momentami, w których wiedziałam, że mam obok siebie osobę, na którą mogę liczyć bez względu na każde zachwianie życia, które dzieliliśmy na pół. Tęsknię za tym światem, o którym nie umiałam powiedzieć, że jest mój, bo to słowo nawet nie istniało w słowniku. Ale spokojnie, nic mi nie jest. Po prostu tęsknię, choć już nie tak, jak kiedyś. 

Dzieciom potrzebny jest tylko jeden, szczery uśmiech obcej mu osoby do tego, by zaufać. Idziesz alejkami parku pachnącego latem i mija Cię grupka maluchów. Uśmiechasz się do nich i w chwili, kiedy odwzajemniają uśmiech zdajesz sobie sprawę, że już je masz. One nie potrzebują znać Twojego imienia, wiedzieć ile masz lat i gdzie mieszkasz. Chcą uśmiech, w którym umieją zauważyć radość. A potem chyba się z tego wyrasta. Dorosły człowiek nie reaguje na uśmiech tak samo jak dzieci, bo mu do tego, byś zdobył jego zaufanie potrzebne są czyny, które potrafią udowodnić, że jesteś wart tego wart. Najprostsze gesty nie potwierdzają tak naprawę niczego, poza naszą naiwnością, że przez zwykłe 'cześć' możemy zostać zauważeni. Każdy z nas taki jest, ale chociaż odrobiną serca postarajmy się być jak dzieci - odnajdujmy w zwykłym uśmiechu gamę kolorów tęczy, która często jest drogą do szczęścia.

Tak na prawdę to bez znaczenia ile razy dziennie będzie powtarzał mi, że jestem głupia. Nie ma znaczenia, że codziennie będzie budził mnie o piątej rano, a wieczorami będzie krzyczał, że mam nie spać. To bez znaczenia jak bardzo będzie mnie wkurzał i jak często będziemy się kłócić. Bez znaczenia, że będzie śmiał się ze mnie częściej niż to sobie wyobrażam. To nieważne, że będzie mnie łaskotał, nawet kiedy będę wrzeszczeć, że ma przestać. Nie ma znaczenie wszystko to, co nie będzie szło po naszej myśli. Zdaję sobie sprawę, że we wszystkim co mówi, bez znaczenia czy normalnie, czy w nerwach, jest miłość. Dobrze wiem, że wszystko co robi, robi ze świadomością, że to dla mnie, i że jestem w tym wszystkim z nim. Jestem pewna, że mnie kocha i nigdy nie przestanie. Wiem o tym bardzo dobrze, ale chyba najlepiej wiem, że kocham go nad życie, w każdym znaczeniu tych słów.

Czy jestem silna? Chyba tak, w pewnym sensie. Bo jeśli chodzi o życie ogółem i ludzi, którzy chcą ranić potrafię być kimś, kto sobie z tym radzi. Umiem być odporna na wszelką krytykę ludzi, którzy chcą mnie zniszczyć. Ale patrzą na to z drugiej strony nie ma we mnie ani krzty siły. Kiedy chodzi o niego i miłość jaką darzymy się nawzajem nie potrafię być na to obojętna. Nie umiem zamknąć się w sobie i patrzeć na to z boku, bo wiem, że muszę to ratować. Siła? Nie, tu już nie chodzi o siłę, ani walkę. Chodzi o uczucia, które w tej sprawie zawsze biorą górę. Jest ważny, dla mnie najważniejszy i nie potrafię żyć bez niego. Podobno ludzie są najsłabsi, gdy kochają. Kiedyś nie byłam w stanie w to wierzyć, miałam wrażenie, że miłość uodparnia nas na ból. Nie jest tak, teraz to wiem. Miłość jest czymś zupełnie odwrotnym do siły, jest bezsilnością, z którą musimy się mierzyć, jeśli nam na sobie zależy. Dopiero teraz to wiem - teraz, kiedy mam go tylko dla siebie. 

No tak, może jest mi przykro. Wszystko miało pójść inaczej, nie taki był plan. Mieliśmy być poważni, mieliśmy być przykładem dla ludzi. Chcieliśmy im pokazać, że mimo wszystko potrafimy być ze sobą zawsze, bez zbędnych słów i kłótni, które tylko niszczyły serca. Mieliśmy zrobić krok w przód i być dla siebie wsparciem w każdej możliwej sytuacji i mieliśmy razem tworzyć historię życia ludzi, którzy jednak potrafią kochać. Chyba chcieliśmy być idealni nawet mimo wad i dążyliśmy do perfekcjonizmu, bo chcieliśmy sami sobie udowodnić, że warto i że można. Żałuję, że nam nie wyszło, chwilami brakuje mi dzielenia się z Tobą powietrzem, ale wiem, że tak musiało być. Że musieliśmy ułożyć sobie życie bez siebie i tylko wspomnieniami wracać do tworzenia nieistniejącej perfekcji. 


NATALIA <3 


niedziela, 7 października 2012

I wszyscy piszą, tylko nie On.

Przepraszam za moją nieobecność na tym blogu . Ale przez ten czas nabrałam siły do dodawania notek . Zmienił się też wygląd , podoba wam się ? Dzisiaj notka , będzie z takimi 
mieszanymi opisami , także zapraszam do czytania ! :) 

Umiem doradzić komuś, pogadać z nim po stracie kogoś bliskiego i wgl , ale za diabły nie umiem zrozumieć co do cholery dzieje się z nami .

Odebrałeś mi siebie a zapomniałeś wziąć wspomnień.

Kłamała, choć kłamstwem gardziła. Płakała, choć mówiła, że łzy nie uroni. Cierpiała, choć mówiła, że jest silna. Ufała, choć przestrzegała przed obcymi. Słuchała serca, choć innym wmawiała, że najważniejszy jest rozsądek. Pokochała, choć w miłość podobno nie wierzyła.

Nie wiesz co czuję. Nie widziałaś mnie jak nie mogłam zebrać się z łóżka, bo dusiłam się łzami. Jak poduszka była mokra od wylanych uczuć, a na policzku odbijał się materiał prześcieradła. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak cholernie cierpiałam po jego odejściu, gdy nagle cały świat wydawał się obcy, każdy przechodzień podobny właśnie do niego, każda piosenka opowiadała o nim i nie było myśli, która nie uwzględniała by Jego osoby. Może zewnętrznie nic nie było widać, idąc po ulicy uśmiechałam się jak idiotka , ale wewnętrznie wszystko pękało, a pierwsza rysa poszła od serca.

Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.


ona chodziła na przekór wszystkim z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy. gdy mijała jego i jego kolegów wszyscy pękali ze zdziwienia. jak ona z pozoru taka słaba dała radę tylu kopniakom z jego strony. tylu upokorzeniom. jak mogła dać radę z samą sobą. przecież była, taka wrażliwa. a teraz twardo stąpa po ziemi i patrzy przed siebie twardym wzrokiem. zastanawiali się.

Ej bez kitu , w chuj uwielbiam ten jego zajebisty uśmiech i wyraz twarzy kiedy coś kombinuje . Uwielbiam go rano tak samo jak wieczorem , gdy jest i gdy go nie ma . Jest moim ulubionym typkiem , którego uwielbiam przebijać w każdej sprawie i zakładać się o przesłodkie lub obrzydliwe rzeczy.

Nie wiem, czy w ogóle jest możli­we, aby uchwy­cić mo­ment, w którym roz­poczy­na się miłość. Nie ja­kieś tam za­kocha­nie, ale miłość. Za­kocha­nie jest mi­mo wszys­tko tyl­ko rozjątrze­niem siebie, trudną do opa­nowa­nia, na­tar­czy­wie natrętną ob­sesją zaj­mującą cały czas i całą przes­trzeń. Zag­nieżdża się wpraw­dzie w mózgu, ale tak nap­rawdę wy­pełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, po­jawia się później. Ab­sorbu­je inaczej. Nie jest tyl­ko na­miętnością obec­nej chwi­li. Pat­rzy w przyszłość.

Lepszy niż czekolada i ulubiona kawa

Jesteś życiem. Jesteś taką częścią mnie. Wszystkimi drogami, którymi podążę poprowadzą mnie do Ciebie. Każdą minutę chciałbym spędzić blisko Ciebie, każdy dzień, poranek i noc. To jest przywiązanie, jak coś czego potrzebujesz i natychmiast musisz to mieć. Kocham Cię tak, że o ja pierdole. Weź pokochaj mnie tak samo mocno, z każdym dniem coraz bardziej. Gdyby cofnęli czas, wybrałabym drugi raz właśnie Ciebie, wiem. To co czuję zabija wszystkie przeciwności, jestem Twój, każdy cal mojego ciała należy do Ciebie. Będzie grało, gdy wciąż będziesz blisko, nigdy nie odejdziesz i powtarzać będziesz '' Tak, jestem szczęśliwa. '' Jeszcze raz kocham.

Znam Cię totalnie inaczej niż wszyscy inni.


~ po prawej stronie , macie ankietę , która potrwa parę dni , bardzo proszę o klikanie.
~Natalia .